„Nasze dni są policzone – przez statystyków” napisał kiedyś genialny aforysta, Stanisław Jerzy Lec. Zobaczmy, czego doliczyli się ankieterzy badający w 2013 r. grupę 7200 warszawiaków z 18 dzielnic (po 400 osób na dzielnicę). Ankietowanych pytano m.in. o ocenę bezpieczeństwa oraz jakości komunikacji miejskiej i stanu dróg, działalność instytucji kulturalnych i oświatowych oraz dostępność i jakość opieki zdrowotnej. Sprawdziliśmy, gdzie najlepiej działają żłobki, czym najchętniej dojeżdżamy do pracy czy szkoły (wbrew wczorajszemu tematowi medialnemu nr 1 – nie tylko metrem), po której dzielnicy lepiej samotnie nie spacerować nocą, a gdzie mieszkają warszawiacy z najzdrowszym uśmiechem.
Ile ulic, szkół, ogrodów,
Placów, sklepów, ruchu, gwaru…
Bezpieczeństwo
Zacznijmy od kwestii najważniejszej – bezpieczeństwa. Najbezpieczniej w swoich dzielnicach czują się mieszkańcy Wesołej/Mokotowa, Bielan i Pragi Północ. O ile Bielany i Wesoła rzeczywiście wydają się być dość spokojnymi dzielnicami, co potwierdzają także policyjne statystyki (z 2012 r.), o tyle Mokotów zajmuje w nich 5. pozycję pod względem zabójstw, 7. pod względem kradzieży i rozbojów, zaś 1. pod względem liczby gwałtów. Jednak w badaniach 78% ankietowanych mieszkańców Mokotowa odpowiedziało, że w swojej dzielnicy czuje się bezpiecznie, zaś tylko 5%, że niebezpiecznie. Podobnie sporym zaskoczeniem może być wysoka pozycja Pragi Północ, która według policyjnych statystyk należy do najbardziej niebezpiecznych dzielnic (2. miejsce pod względem zabójstw, gwałtów, kradzieży, wymuszeń i przestępstw narkotykowych).

Bezpieczeństwo w stolicy. Rys. Twarze Warszawy
Z kolei za deklaratywnie najmniej bezpieczne należy uznać Wolę, Żoliborz, Śródmieście/Wawer oraz Włochy. Wola rzeczywiście nadal jest jedną z najniebezpieczniejszych dzielnic Warszawy – potwierdzają to również policyjne statystyki. Tam dochodzi do największej liczby zabójstw, niechlubnie „króluje” także w pierwszych piątkach każdej z kolejnych statystyk (rozboje, kradzieże, rozboje z użyciem broni palnej, gwałty, przestępstwa narkotykowe czy włamania). Również Śródmieście nie należy do bezpiecznych dzielnic – w policyjnych statystykach zajmuje pierwsze miejsca w zakresie przestępstw narkotykowych, kradzieży i wymuszeń, w pozostałych także znajduje się na dość wysokich pozycjach. Zaskakujące jest niskie poczucie bezpieczeństwa na Żoliborzu – według statystyk policyjnych dzielnicę można uznać za raczej bezpieczną; znajduje się w większości poza pierwszą połową „rankingów” przestępczości – statystycznie nie dochodzi tam w ogóle do zabójstw i gwałtów. Z kolei Włochy to dzielnica, gdzie – według policji – ma miejsce najwięcej włamań do domów, mieszkań, piwnic, aut czy sklepów (dysproporcja jest ogromna: 78,7 tego typu zdarzeń na 10 tys. mieszkańców, podczas gdy Ochocie – zajmującej drugą pozycję – jest to o ok. 1/3 mniej, bo „tylko” 49,6 zdarzenia).
Komunikacja miejska i stan dróg
Równie ważnym problemem jak bezpieczeństwo mieszkańców jest ich mobilność. Warszawiaków zapytano m.in. o to, jak oceniają stan dróg i jakość usług komunikacyjnych. Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, można powiedzieć, że jest naprawdę dobrze – w skali całej stolicy 72% z nas ocenia działanie komunikacji miejskiej jako „dobre”, a tylko 6% jako „złe”. W dzielnicach jest podobnie – wartości prawie wszędzie znacznie przekraczają 50%, a nawet 60% (i to po odjęciu procentowego udziału odpowiedzi „złe”). Wyraźnie odstają dwie dzielnice – Białołęka (54% dobrze, ale aż 24% źle) i Wesoła (48% dobrze, ale 13% źle), nie najlepiej dojeżdża się także na Wilanów (50% dobrze, 8% źle). Absolutnymi rekordzistami pod względem zadowolenia z jakości komunikacji są mieszkańcy Pragi Północ (84% do 4%) i Pragi Południe (82% ocenia komunikację dobrze, a tylko 1% źle). Dobrze jest także na Woli (82% dobrze i 2% źle) i Żoliborzu (82% i 3%).

Ocena komunikacji w stolicy. Rys. m.st. Warszawa
Czas dojazdu z miejsca zamieszkania do pracy/szkoły mieści się w granicach od 26 minut (Mokotów) do 41 min (Białołęka), średnio wynosząc dla całej stolicy 31 min. Jest to zaskakująco niski wynik. Konsekwentnie też w każdej dzielnicy dłużej – choć nieznacznie, do ok. 5 min – zajmuje nam powrót do domu.
Gorzej niż jakość usług komunikacji miejskiej oceniamy stan dróg (średnio 60% dobrze, 13% źle – dla całej stolicy). A samochodami lubimy jeździć – w każdej dzielnicy prywatny samochód jest obok autobusów podstawowym środkiem komunikacji; najczęściej jeżdżą nim mieszkańcy Wilanowa (40% – jest to najpopularniejszy środek transportu w tej dzielnicy). Najlepsze drogi znajdziemy na Żoliborzu, Pradze Południe i Woli, najgorsze zaś zdecydowanie na Białołęce (aż 32% mieszkańców dzielnicy oceniła ich stan jako „zły”, a tylko 39% jako „dobry”), na Mokotowie, Ursusie i Włochach, choć tu dysproporcje na korzyść oceny „dobre” są zdecydowanie lepsze niż na Białołęce.
Najczęściej do pracy/szkoły podróżujemy autobusami i prywatnymi samochodami – niezależnie od dzielnicy. Mieszkańcy aż 11 z 18 dzielnic wskazali także na rower jako środek transportu, choć zdecydowanie marginalny (1-3%). Najczęściej rowerem dojeżdżają mieszkańcy Żoliborza. Co ciekawe – zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie poranny ścisk – wcale nie tak wielu z nas korzysta z metra. Zdecydowanie przodują tu Ursynów (20%) i Żoliborz (18%), ale wartości dla pozostałych dzielnic są zwykle jednocyfrowe i często bardzo zbliżone do odsetka podróży odbywanych „pieszo”. Nawet w Śródmieściu metrem podróżuje dokładnie tyle samo osób, ile dociera do pracy/szkoły pieszo – 10%. Być może jest to kolejny argument w walce o przywracanie przestrzeni miejskich dla pieszych, choć ci nie walczą co prawda z metrem, a raczej z samochodami i tu niezmiennie stoją na straconej pozycji.
Jeśli już jesteśmy przy temacie przestrzeni, to pewnym zaskoczeniem może być fakt, że warszawiacy – wbrew licznym proekologicznym akcjom sadzenia drzew czy ratowania parków – w zdecydowanej większości dobrze oceniają ilość terenów zielonych w stolicy oraz ich stan. Wyniki są w zasadzie bardzo podobne w każdej dzielnicy, dlatego przytoczę jedynie średnie wartości dla całej stolicy. Ilość terenów zielonych jako „dobrą” oceniło 68% z nas, a jaką „złą” tylko 9%, zaś ich stan „dobrze” oceniło już 70%, a 8% „źle”.
Edukacja
Również jakby na przekór medialnym utyskiwaniom na poziom kształcenia młodzieży, warszawiacy zaskakująco dobrze oceniają jakość usług edukacyjnych szkół podstawowych i – choć w nieco mniejszym stopniu – gimnazjów. Najlepiej w kategorii szkół podstawowych wypadły szkoły na Pradze Północ, Targówku i Włochach (wszędzie znacznie ponad połowa ankietowanych oceniła działalność szkół jako „dobrą”). Z kolei gorsze noty zebrały szkoły w dzielnicach: Białołęka, Bemowo i Wilanów. Dużo gorzej w ocenie warszawiaków wypadają żłobki, co nie jest zaskakujące, gdyż od dawna mówi się przede wszystkim o niewystarczającej liczbie placówek. Najgorzej ze żłobkami jest na… Wilanowie, gdzie w ogóle nie uwzględniono ich w statystyce. Nic dziwnego – statystyki obejmują rok 2013, a pierwszy publiczny żłobek otwarto w tej dzielnicy dopiero 27 października 2014 r. To ogromne zaniedbanie, zważywszy na charakterystykę wiekową nowych mieszkańców Wilanowa – są to przede wszystkim ludzie młodzi, ale już pracujący (największy przyrost w grupach wiekowych 20-29 lat i 30-39 lat), więc zapewne też myślący o założeniu rodziny. Pozostałe najgorsze noty otrzymały żłobki na Bemowie, Białołęce i Woli. Najlepiej oceniana jest działalność żłobków we Włochach, w Wawrze i na Ursynowie/w Wesołej, czyli w dzielnicach albo dość dużych, albo z dość małą liczbą mieszkańców, a więc o niewielkiej gęstości zaludnienia.
…Kin, teatrów, samochodów
I spacerów i obszaru!
Kultura
A teraz trochę kultury. Warszawiaków zapytano, czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy brali udział w jakimś wydarzeniu kulturalnym w swojej dzielnicy. Pierwsza trójka najaktywniejszych kulturalnie dzielnic to Bemowo (43%), Żoliborz (30%) i Rembertów/Targówek (po 27%). Najmniej aktywne kulturalnie są zaś Bielany/Praga Południe (po 14%), Białołęka (15%) i Praga Północ (16%). Pamiętajmy, że pytano o wydarzenia na terenie dzielnicy, a więc lokalne.

Rys. m.st. Warszawa
W tym kontekście warto też przyjrzeć się temu, co ankieterzy rozumieją pod pojęciem „wydarzenie kulturalne”. Otóż obok wystaw, wizyt w teatrze, ewentualnie wyjścia do kina, co intuicyjnie umieścilibyśmy zapewne w dziale „kultura”, podstawowymi pozycjami są: imprezy plenerowe, np. piknik rodzinny, dni dzielnicy, impreza dla dzieci i występ kabaretu, które raczej powinny znaleźć się w osobnym dziale „rozrywka”. Statystycznie (w całej stolicy, ale i w każdej z dzielnic) to właśnie tego typu wydarzenia stanowią większość aktywności kulturalnej mieszkańców. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wizyty w teatrze układ się zmienia i pierwsza trójka wygląda następująco: Śródmieście, Ursynów, Żoliborz.
Zdrowie i sport
Na koniec rzecz najważniejsza – zdrowie. Tutaj przede wszystkim potwierdza się problem widoczny w skali całego kraju, czyli utrudnienia (długi czas oczekiwania) w dostępie do lekarzy specjalistów. Zapewne dlatego sporo osób korzysta zarówno z publicznej, jak i z prywatnej służby zdrowia. System „mieszany” stosują przede wszystkim mieszkańcy Wesołej (29%), Woli (25%) i Pragi Północ (25%). Z kolei wyłącznie z prywatnej służby zdrowia korzystają przede wszystkim w Śródmieściu, na Ursynowie i Wilanowie (po 11%), zaś najrzadziej na Bielanach (2%), Woli (3%), Mokotowie (3%) i Pradze Północ (3%).
Najbardziej dbające o zdrowie warszawianki mieszkają na Mokotowie (tylko tutaj cytologię wykonało 50% respondentek), w Wesołej (należy pochwalić najwyższy wynik w zakresie mammografii lub usg piersi – 46%), na Ursynowie (po 40%) i Białołęce (44% w zakresie cytologii, ale już tylko 35% jeśli chodzi o mammografię). To i tak cały czas bardzo mało – statystycznie dla całej stolicy tylko 35% (cytologia) i 31% (mammografia lub usg piersi) kobiet bada się regularnie. Pytano o okres ostatnich 24 miesięcy. Są to absolutnie podstawowe badania, które każda kobieta powinna wykonać przynajmniej raz na dwa lata! Statystycznie najrzadziej badają się mieszkanki Pragi Północ (24% i 22%) i Ursusa (27% i 19%), dobrze nie jest także we Włochach (tylko 27% wykonało cytologię), w Wawrze (25% – mammografia lub usg piersi) i na Żoliborzu (tylko 24% w zakresie mammografii lub usg piersi). Panowie, może to jest najlepszy pomysł na prezent na kolejny Dzień Kobiet czy walentynki? Czekoladki i kwiaty są miłe i niewątpliwie poprawiają nastrój, ale w przeciwieństwie do badań – nie uratują życia.

Zdrowie w stolicy. Rys. Twarze Warszawy
Powoli jednak uczymy się dbać o nasze zdrowie, kontrolując najważniejsze parametry poprzez: badanie ciśnienia (48%), poziomu cholesterolu we krwi (40%), badanie wzroku (39%) czy morfologię (48%) – średnie wyniki dla całej stolicy (pytano o okres 12 ostatnich miesięcy). Niestety, sporo do zrobienia mamy jeszcze w zakresie higieny jamy ustnej – średnio tylko 37% warszawiaków kontrolowało stan uzębienia w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Najzdrowsze zęby mają mieszkańcy Wesołej/Mokotowa (44% było z wizytą kontrolną), Żoliborza (43%) i Rembertowa (42%). Mniej skorzy do uśmiechu mogą być za to warszawiacy z Ursusa (30%), Wawra (32%) i Bielan (34%).
Zamykamy tę część artykułu plebiscytem na najbardziej „sportową” dzielnicę.

Sport w stolicy. Rys. Twarze Warszawy
Pierwsze miejsca pod względem deklarowanej aktywności sportowej (uprawianie sportu lub gimnastyka) zajmują Wesoła (34%), Rembertów (31%), Bemowo/Ochota (po 30%) i Wilanów (29%). Dobrze jest też na Białołęce (28%) i Żoliborzu (28%) – zwłaszcza ta ostatnia dzielnica może się pochwalić sportowymi zapaleńcami: z 28% aż 26% uprawia sport lub gimnastykuje się codziennie! Jednak pod względem codziennej aktywności przoduje Śródmieście – uprawianie sportu deklaruje tu 24% mieszkańców, ale aż 27% z nich robi to codziennie. Na trzecim miejscu – Białołęka, gdzie codziennie gimnastykuje się lub uprawia sport 22% (z 28%). Z kolei najbardziej „leniwe” dzielnice to Praga Północ (tylko 19% uprawia jakiś sport lub gimnastykuje się), Targówek (21%) i Bielany (22%). Pod względem codziennej aktywności jest podobnie, choć pierwsze miejsce zajmują Włochy (tylko 1% z 26%), dalej: Bielany (6%) oraz Praga Północ/Praga Południe/Wawer (po 7%).
W tym kontekście przypominamy, że od 1 marca znów powróciły rowery miejskie, a temperatury jeszcze przed pierwszym dniem wiosny mają wzrosnąć do 15 stopni na plusie. Zatem, warszawiacy, na spacery, rowery, do parku!
A po powrocie, w drugiej części artykułu, będziecie mogli przeczytać m.in. o relacjach sąsiedzkich, aktywności społecznej, przywiązaniu do dzielnicy i miejsca zamieszkania, a także o naszym zadowoleniu z życia w stolicy.
Badania przeprowadzono pod koniec 2013 r. (od października do grudnia) na grupie 7200 warszawiaków, czyli po 400 respondentów na dzielnicę. Kategorie, jakie uwzględniono w badaniu jakości życia, to: komunikacja miejska i stan dróg, bezpieczeństwo, edukacja, kultura, zdrowie, sport i rekreacja, tereny zielone, aktywność społeczna i relacje sąsiedzkie, zadowolenie z życia, miejsce zamieszkania, przywiązanie do dzielnicy i do miejsca zamieszkania oraz urząd dzielnicy. Dzielnic jest 18: Bemowo, Białołęka, Bielany, Mokotów, Ochota, Praga Północ, Praga Południe, Rembertów, Śródmieście, Targówek, Ursus, Ursynów, Wawer, Wesoła, Wilanów, Włochy, Wola, Żoliborz. Szczegółowe dane znajdziecie na stronie Urzędu Miasta.
Polub TwarzeWarszawy.pl na Facebooku
Obserwuj TwarzeWarszawy.pl na Twitterze
Poleć TwarzeWarszawy.pl w Google+
Śledź TwarzeWarszawy.pl na Wykopie